Nie oficjalny Fanklub Mordimera Madderdina
Uczeń
Cóż, pozostaje tylko ponaśladować Heinza Rittera;) i zasunąć grafomański produkt własny pt.
WSTRZĄŚNIENIE
..."ayre!"- gdy charknie czyjś głos jakby z głębin
Gardła, krwią zalanego- albo i podmorskich-
Bulgoczący, chrapliwy, donośny i szorstki--
Zgnęb jego właściciela, zanim on cię zgnębi.
Wśród oparów mgły zgniłej, co się tutaj kłębi,
Z mogił, porozrzucanych na wiorsty i wiorstki,
Ulatując- w komnatach bynajmniej nie dworskich,
Lecz bestii, co raz po raz ostry kieł zazębi
O czyjeś żywe ciało, ściśnięte w jej dłoni
Szponiastej- a zza ścian wciąż słychać przeżuwanie,
Strop tam i tu morderczo k'posadzce się kłoni--
Nie myśl już o wygranej, lecz duszy przetrwanie
Miej na celu i szukaj jakiejkolwiek broni:
W Bogu i w niej nadzieja... cokolwiek się stanie.
Częstochowa, nicht wahr?
Offline